Niekwestionowany sukces "Idy" Pawła Pawlikowskiego
natchnął mnie do pewnej refleksji. Nie będę pisał o fabule i przesłaniu, a
zajmę się bardziej prozaiczną stroną filmu, jaką jest promocja. Mam na myśli
oczywiście promocję miasta. Warto się nad tym zastanowić.
"Ida" to nie pierwszy film
kręcony w Zgierzu. Nasze miasto stawało się planem filmowych dla takich
projektów jak np. "Ziemia Obiecana", która również była nominowana do
Oscarów czy "Stawki większej niż życie". Zgierz wśród mieszkańców i
nie tylko, ma opinię miasta smutnego, nudnego i brzydkiego. Ciężko się czasami
z tym nie zgodzić. Mnie również irytują kolejne inwestycje 'pudrujące'
prawdziwe problemy. Pieniędzy brakuje, w czym nie jesteśmy żadnym wyjątkiem.
Tym samym o funduszach na promocję ciężko mówić. Ale czy trzeba je mieć, aby
promować miasto? Nie! Pokazują to chociażby Wrocław, Kraków, Warszawa miasta,
które ciągle widzimy w serialach czy filmach. Po pierwszym sezonie "Ojca
Mateusza" ruch turystyczny w Sandomierzu wzrósł o 30%.
Nie jestem wielbicielem Łodzi, czego nie
ukrywam, ale mając w pobliżu jedną z lepszych szkół filmowych powinniśmy
wykorzystać ten potencjał! Nieco ponad 100 km dalej jest kolejna, Warszawska
Szkoła Filmowa. Wystarczy wyciągnąć rękę i wykorzystać szanse, jakie daje nam
los/natura/Bóg/przeznaczenie. Opracowanie planu współpracy, oferty dla
filmowców może być dla nas bardzo owocne. Przy małych nakładach możemy stworzyć
prawdziwą promocję, a co za tym idzie zmienić również punkt spojrzenia na
Zgierz. Miasto nie wydało pieniędzy, a oglądali nas Francuzi, Amerykanie,
miliony ludzi na świecie.
Trochę mnie jednak zasmucił fakt, że prezydent Zdanowska na swoim oficjalnym profilu pogratulowała twórcom nagrody, natomiast u nas cisza.
"Ida" szansą dla Zgierza? Tak, ale trzeba odwagi [OPINIA]
Reviewed by zgierzmoimmiastem
on
20:28:00
Rating:
Brak komentarzy: