![]() |
Fot: Zielony Zgierz |
Publikujemy apel Krzysztofa Wojtalika, zgierzanina walczącego o czyste środowisko w naszym mieście. Odezwa ma związek z kolejnym pożarem na skażonych terenach przy ul. Miroszewskiej.
Apel
o podjęcie czynności bez zbędnej zwłoki
W imieniu własnym, jak również wielu Mieszkańców Zgierza apeluję o podjęcie wszelkich czynności, mających na celu rozpoznanie jak i likwidację zagrożeń związanych ze składowiskami odpadów znajdującymi się przy ul Miroszewskiej w Zgierzu, znajdujących się do niedawna w zarządzie spółki Eko Boruta Spółka z o.o. w upadłości.
W dniu wczorajszym Straż Pożarna po raz kolejny została wezwana do zadymienia unoszącego się nad składowiskami. Interwencje Straży Pożarnej mają miejsce od kilku już lat. Na składowisku znajdują się aktywne leje ziemne, z których wydobywa się silnie duszący i ostry dym. Przypomina to erupcję wulkanu, lub gazowego gejzeru. Akcje Straży Pożarnej polegają na zalaniu miejsca erupcji dużą ilością wody, lecz nie usuwają przyczyny powstawania najprawdopodobniej podziemnego pożaru, lub reakcji egzotermicznej. Erupcje nasilają się po opadach deszczu, co może wskazywać na zaistnienie reakcji chemicznej z substancją lub substancjami znajdującymi się pod powierzchnią ziemi.
Teren na którym dochodzi do tych sytuacji jest osadnikiem, w którym składowano żużle i popioły z pobliskiej Elektrociepłowni, należącej niegdyś do Zakładów Przemysłu Barwników „Boruta” Zgierz. Żużle i popioły składowano w latach 60tych ub wieku. W latach 90tych ub wieku na szczycie tych żuzli i popiołów zdeponowano duże ilości soli po produkcji kwasów. W latach 2004-2007 zwieziono ok 3tys ton ziemi skażonej pestycydami klasy I i II z likwidowanych mogilników w całej Polsce, jak również ok 1,5tys ton gruzu po likwidacji tych mogilników. W następnych latach zwieziono tam ogromne ilości odpadów pochodzenia komunalnego jak i przemysłowego.
Tuż obok „gejzerów” znajduje się składowisko odpadów niebezpiecznych i innych niż niebezpieczne, na którym zdeponowano ok 43tys ton odpadów głównie po byłych zakładach Boruta, jak również innych. Skarpa składowiska się obsuwa i widać z ziemi wystające układane jedne na drugiej beczki jak i zbiorniki o pojemności 1tys litrów. Ponieważ składowisko jest uszczelnione geomembraną w spodniej części, a nie ma izolacji przed wodą opadową powoduje to, że zbierająca się woda wycieka poza obszar rowu opaskowego i dostaje się do gruntu. Woda jest zanieczyszczona substancjami chemicznymi co świadczy o nieszczelności zakopanych tam pojemników. Woda ma mętne zabarwienie i dusząco-słodki, mdły zapach. Skażona woda poza rowem opaskowym świadczy o niedrożności instalacji do odprowadzania ścieków do pobliskiej oczyszczalni.
Od wielu lat mieszkańcy walczą o rekultywację składowisk, lecz bezskutecznie.
Apeluję do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska o wykonanie badań bez zbędnej zwłoki:
- Gazów wydobywających się z tzw gejzerów
- Gruntu z okolic tzw gejzerów, oraz próbek gruntu pobranych z terenów sąsiadujących ze składowiskiem
- Wody z odcieku ze składowiska odpadów niebezpiecznych i innych niż niebezpieczne pobranej z rowu opaskowego, oraz z rozlewisk obok składowiska
- Wody z czynnych piezometrów
Wnoszę o podanie szczegółowych wyników do publicznej wiadomości.
Apeluję do wszystkich instytucji i urzędów o objęcie ścisłym nadzorem nad problemem naszego miasta i jego mieszkańców.
Apeluję o pomoc w przekazaniu gruntów pod zarząd Gminy Miasto Zgierz i pomoc w uzyskaniu środków na podjęcie szybkiej i skutecznej rekultywacji składowisk.
Apeluję do środowisk naukowych, by wsparli swoim doświadczeniem i wiedzą, by skutecznie unieszkodliwić zgierskie bomby ekologiczne.
Z poważaniem
Krzysztof Wojtalik
Do wiadomości:
- Kancelaria Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej
- Kancelaria Prezesa Rady Ministrów
- Ministerstwo Środowiska
- Główny Inspektor Ochrony Środowiska
- Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Łodzi
- Starostwo Powiatowe w Zgierzu
- Prezydent Miasta Zgierza
APEL O RATOWANIE ŚRODOWISKA W ZGIERZU
Reviewed by zgierzmoimmiastem
on
22:36:00
Rating:

Brak komentarzy: