Śmieciarze

Chodząc wczoraj po ulicy długiej i robiąc zdjęcia<może ktoś mnie widział?> zauważyłem dziwną rzecz. EWIDENTNY BRAK KOSZY. Zdziwiło mnie to tak bardzo, że postanowiłem interweniować u jednej z radnych. Okazało się, że grupa chuliganów w nocy z soboty na niedziele urządziło sobie zabawę w postaci niszczenia śmietników. Koszta tego wybryku wyniosą ok. 4 tysięcy złotych! Na szczęście zaobserwował to miejski monitoring<WOW> i Policja wszczęła dochodzenie. Tyle faktów, teraz moja opinia. 

Wiadomość ta ścięła mnie z nóg. JAK można niszczyć własne miasto?! Pomijam już fakt, jak w ogóle to robić...

CO takiej grupie młokosów przeszkadzają kosze? "Głupi", zwyczajny śmietnik na ulicy? 

Już wcześniej pisałem, że SAMI ZGIERZANIE, <tak my!>, jesteśmy winni temu jak wygląda to miasto! 

Brak interwencji, chęci do zmian, reagowania. TYLKO narzekanie i zwykłe marudzenie. TAK dalej być nie może! 

Przysłowiowe "siedzenie i pierdzenie w fotelu" MUSI zniknąć z naszej obywatelskiej mentalności! NIKT  za nas nie będzie dbał o otoczenie,  w którym mieszkamy. 

TO MY musimy od siebie zacząć zmiany! 

Nic nie usprawiedliwia ich czynu. Jak dla mnie, powinno im kazać wymienić wszystkie kosze i dbanie o ich porządek np. przez miesiąc. Miesięczna praca jako ulicznego śmieciarza nauczyłaby pokory do miasta. 

Nie można tolerować takich patologii. Te zjawiska trzeba zwalczać od razu i wszelkimi możliwymi sposobami. 

KONIEC