Nowy-stary porządek?

Wstępne wyniki wyborów na urząd Prezydenta Miasta Zgierza wydają się być nieprawdopodobne. W II turze mają się zmierzyć Przemysław Staniszewski, który do października pełnił funkcję Igo zastępcy prezydenta oraz dotychczasowa prezydent Iwona Wieczorek. Śledząc opinie mieszkańców można wywnioskować, że są załamani takim rozwojem sytuacji. Z Rady Miasta prawdopodobnie pożegnamy Grzegorza Macińskiego i Zdzisława Sobczaka. Mają ich zastąpić Jarosław Pietrzak z Grzegorzem Leśniewiczem. W okręgu nr 22 obejmującym Stępowiznę i Zegrzanki prawdopodobnie reprezentować będzie Henryka Piekut. Walkę silnych osobowości w okręgu nr 7 na Osiedlu 650-lecia według nieoficjalnych informacji wygrał Radosław Gajda deplasując Alinę Łęcką-Andrzejewską oraz Roberta Bielińskiego. W nowej kadencji możemy zobaczyć Krzysztofa Wężyka. Bieżąca relacja na https://www.facebook.com/zgierzmoimmiastem

Widać, że przeciwnicy Iwony Wieczorek mogą przegrać batalię. Dlaczego? W Polsce są tylko 2 miasta, w których było aż 11 kandydatów na fotel prezydencki. O ile w Warszawie to jeszcze zrozumiałe, to w Zgierz zupełnie nielogiczne. Elektorat się podzielił. Byłoby inaczej gdyby z prezydent Wieczorek rywalizowało trzech bądź czterech kandydatów. Sprawdza się stare powiedzenie: gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta.