Protest

Jedno z podstawowym praw jakie nam przysługuje to możliwość wyrażenia sprzeciwu, niezadowolenia. 

Mieszkańcy ulic Konstantynowskiej i Jana Śniechowskiego postanowili pokazać swoje rozgoryczenie. Przejeżdżający tamtędy tiry powodują trzęsienia domów co skutkuje pęknięciami ścian, dużym zanieczyszczeniem powietrza, hałasem. 

Dwie drogi i dwóch zarządców, odpowiednio- Powiat Zgierski i Miasto Zgierz. To powoduje przeciąganie sprawy ponieważ relacje wymienionych stron od dawna są napięte. Przyczyną problemu jest wiadukt kolejowy na ul. Łódzkiej. Zbyt niski powoduje, że część samochodów ciężarowych musi skręcać na Helenówku w ul. "Niedźwiadka" i dalej Konstantynowską. Poza tym brak obwodnicy i dzielnica przemysłowa na terenie dawnej "Boruty", wszystko to sprzyja natężonemu ruchowi na tych ulicach. 

Ale czy nic nie da się zrobić? Oczywiście, że nie ! 

Prostym sposobem byłoby obniżenie ulicy Łódzkiej pod wiaduktem tak by tiry mogły się mieścić i jechać prosto nie skręcając na Helenówku. 

Taki pomysł zgłosili mieszkańcy. Władze Miasta skierowali problem to GDDKiA. To od niej zależy czy sytuacja ulegnie polepszeniu. Prezydent Staniszewski w wywiadzie dla Telewizji Centrum powiedział, że w najbliższym  czasie rozpoczną się prace projektowe. Celem jest założenie kanalizacji i nowej nawierzchni. 

Mieszkańcy zaś planują blokadę ronda Sybiraków. Chcą w ten sposób przyśpieszyć działania samorządów bo te utrudnienia trwają za długo i kosztują ich zbyt dużo zdrowia i spokoju. 

Jestem ciekaw jak ta sprawa się zakończy. Niektóre domy z zewnątrz wyglądają na rudery. Strach w takich miejscach mieszkać. 

Osobiście uważam, że miasto jest miejscem,  w którym na ulicach powinien być duży ruch itp., ale tylko wtedy gdy bezpieczeństwo mieszkańców, pieszych i kierowców nie jest zagrożone.