W ubiegły czwartek Rada Miasta Zgierza udzieliła prezydent Iwonie Wieczorek absolutorium. Oznacza to, że radni poparli wykonanie budżetu za rok 2013. Końcowy wynik nie był oczywisty jak mogłoby się wydawać. Komisje obradujące 4 czerwca oceniały negatywnie politykę finansową Miasta z wyjątkiem Rewizyjnej, która po 3 godzinach rozmów i dwukrotnej zmianie zdań przegłosowała wniosek o poparcie prezydent.
Na sali było 22 radnych. Nie zjawił się Marek Sencerek przewodniczący Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta. Aby uzyskać absolutorium potrzebne było 12 głosów. Czwartkowe głosowanie pokazało siłę jednego głosu, który może wszystko zmienić. Przeciw głosowali Platformy Obywatelskiej oraz Andrzej Mięsok i Stanisław Skupiński. Jerzy Sokół wstrzymał się od głosu. Pozostali czyli J. Komorowski, G. Maciński, M. Forfecki, S. Pelikan, A. Grzelak-Makowczyńska, E. Krzewina, Z. Linkowski, M. Pilarski, E. Steglińska-Maciak, K. Wężyk, Z. Zapart, J. Zielińska głosowali za przyjęciem. Niespodzianką byli radna Krzewina i radny Linkowski wcześniej krytykujący prezydent Wieczorek. Gdyby jedno z nich głosowało przeciw Rada Miasta nie udzieliłaby absolutorium, co byłoby zaskakujące w historii naszego samorządu.
Czy należało się ono rządzącej prezydent?
Trzeba pamiętać, że rok 2013 nie był szczęśliwy dla budżetu Miasta. Przeszacowanie dochodów spowodowało, że po czerwcowej sesji absolutoryjnej Zgierz miał 20 tys. zł na koncie, co jest kroplą morzu potrzeb. Radni zostali oszukani, skarbnik odeszła kierując zarzuty niegospodarności pod adresem prezydent Wieczorek, która zapowiedziała skierowanie sprawy do prokuratury i jak dotąd tego nie zrobiła. Jedynym wyjściem były obligacje, którym poświęcono kilka sesji, tym nadzwyczajną w październiku. Jedni głosowali 'za' twierdząc, że w ten sposób ratują Zgierz, drudzy 'przeciw' bo wg nich to zaciąganie kolejnego kredytu i pogrążanie Miasta jeszcze w większych długach. Summa summarum zostały przegłosowane, co nie jest wyjątkiem w Polsce, ponieważ połowa samorządów to robi jednak są one przeznaczane na inwestycje, rzadziej na bieżące funkcjonowanie. Ich spłatę rozpocznie VIII kadencja 2019 roku.
Budżet został wykonany w 98%. Regionalna Izba Obrachunkowa nie miała zastrzeżeń. Nowy skarbnik Robert Zwierzyński stara się zapewnić płynność finansową Miasta. Dopóki w Zgierzu nie będzie inwestorów sytuacja finansowa nie ulegnie polepszeniu.
Co dalej?
Gdyby prezydent Wieczorek nie otrzymałaby absolutorium, poniosłaby przede wszystkim wizerunkową porażkę. Z całą pewnością czerwcowa sesja była ostatnią spokojną tzn., że od sierpnia zaczną się ataki zarówno opozycji jak i koalicji, która prawdopodobnie nie będzie miała już wiceprezydentów. W kuluarach mówiono, że poparcie PiS było podyktowane stanowiskiem P. Staniszewskiego. Prezydent ze skarbnikiem muszą teraz przygotować projekt budżetu, nad którym obradować będzie już nowa kadencja. Nic nie wskazuje żeby nagle zabrakło pieniędzy w budżecie, ale dopóki będzie on dzielony na partyjne interesy nic dobrego dla Zgierza nie przyniesie. Czekają nas miesiące udowadniania kto, ile i co zrobił.
Na sali było 22 radnych. Nie zjawił się Marek Sencerek przewodniczący Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta. Aby uzyskać absolutorium potrzebne było 12 głosów. Czwartkowe głosowanie pokazało siłę jednego głosu, który może wszystko zmienić. Przeciw głosowali Platformy Obywatelskiej oraz Andrzej Mięsok i Stanisław Skupiński. Jerzy Sokół wstrzymał się od głosu. Pozostali czyli J. Komorowski, G. Maciński, M. Forfecki, S. Pelikan, A. Grzelak-Makowczyńska, E. Krzewina, Z. Linkowski, M. Pilarski, E. Steglińska-Maciak, K. Wężyk, Z. Zapart, J. Zielińska głosowali za przyjęciem. Niespodzianką byli radna Krzewina i radny Linkowski wcześniej krytykujący prezydent Wieczorek. Gdyby jedno z nich głosowało przeciw Rada Miasta nie udzieliłaby absolutorium, co byłoby zaskakujące w historii naszego samorządu.
Czy należało się ono rządzącej prezydent?
Trzeba pamiętać, że rok 2013 nie był szczęśliwy dla budżetu Miasta. Przeszacowanie dochodów spowodowało, że po czerwcowej sesji absolutoryjnej Zgierz miał 20 tys. zł na koncie, co jest kroplą morzu potrzeb. Radni zostali oszukani, skarbnik odeszła kierując zarzuty niegospodarności pod adresem prezydent Wieczorek, która zapowiedziała skierowanie sprawy do prokuratury i jak dotąd tego nie zrobiła. Jedynym wyjściem były obligacje, którym poświęcono kilka sesji, tym nadzwyczajną w październiku. Jedni głosowali 'za' twierdząc, że w ten sposób ratują Zgierz, drudzy 'przeciw' bo wg nich to zaciąganie kolejnego kredytu i pogrążanie Miasta jeszcze w większych długach. Summa summarum zostały przegłosowane, co nie jest wyjątkiem w Polsce, ponieważ połowa samorządów to robi jednak są one przeznaczane na inwestycje, rzadziej na bieżące funkcjonowanie. Ich spłatę rozpocznie VIII kadencja 2019 roku.
Budżet został wykonany w 98%. Regionalna Izba Obrachunkowa nie miała zastrzeżeń. Nowy skarbnik Robert Zwierzyński stara się zapewnić płynność finansową Miasta. Dopóki w Zgierzu nie będzie inwestorów sytuacja finansowa nie ulegnie polepszeniu.
Co dalej?
Gdyby prezydent Wieczorek nie otrzymałaby absolutorium, poniosłaby przede wszystkim wizerunkową porażkę. Z całą pewnością czerwcowa sesja była ostatnią spokojną tzn., że od sierpnia zaczną się ataki zarówno opozycji jak i koalicji, która prawdopodobnie nie będzie miała już wiceprezydentów. W kuluarach mówiono, że poparcie PiS było podyktowane stanowiskiem P. Staniszewskiego. Prezydent ze skarbnikiem muszą teraz przygotować projekt budżetu, nad którym obradować będzie już nowa kadencja. Nic nie wskazuje żeby nagle zabrakło pieniędzy w budżecie, ale dopóki będzie on dzielony na partyjne interesy nic dobrego dla Zgierza nie przyniesie. Czekają nas miesiące udowadniania kto, ile i co zrobił.
Absolutorium przyjęte.
Reviewed by zgierzmoimmiastem
on
17:47:00
Rating:
Brak komentarzy: